do 50km
| Dystans całkowity: | 2206.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 69:01 |
| Średnia prędkość: | 25.43 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 61.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 465 m |
| Liczba aktywności: | 66 |
| Średnio na aktywność: | 33.42 km i 1h 19m |
| Więcej statystyk | |
tak o
-
DST
40.00km
-
Czas
01:19
-
VAVG
30.38km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
z dalszego wyjazdy nic nie wyszło, nie było czasu..
bulwary, tor, kilka okrazen na Bloniach.
Kategoria do 50km, Szosa
krotka szosa
-
DST
45.50km
-
Czas
01:35
-
VAVG
28.74km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj nadrobilem wczorajsze niepowodzenie, po zmianie dętki i dopompowaniu do 8 atmosfer, przejechalem się bulwarami do toru, tam do Kryspinowa, powrot przez Szczyglice i na Błonia, złożyć znajomej zyczenia urodzinowe. Moze troche jako wstęp do jutrzejszego dalszego wyjazdu.
Kategoria do 50km, Szosa
po przerwie
-
DST
21.00km
-
Czas
00:44
-
VAVG
28.64km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie po tygodniu przerwy spowodowanym wyjazdem, a po powrocie wieczornymi burzami, wychodze na rower. Za wiele km nie zrobilem, bo zlapalem gume, co bylo chyba efektem nie dopompowania opon przed wyjsciem, czyli jazdy na niskim ciśnieniu..
Kategoria do 50km, Szosa
lasek po raz kolejny
-
DST
35.50km
-
Czas
01:51
-
VAVG
19.19km/h
-
VMAX
43.00km/h
-
Sprzęt MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nic szczegolnego. Podjazd na MTB pod ZOO w 6:56. Niezly wynik nawet. Chyba?
Kategoria do 50km, MTB
kawał jazdy
-
DST
11.00km
-
Czas
00:40
-
VAVG
16.50km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Sprzęt MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Plan był prosty, pojeździć w lasku. Wjechałem na Sikornik, trawersem do białej drogi, w dół, pod zoo, potem w dół Astronomów, i skręt do drogi z Zakamycza. Tam słychać głosny syk, rozglądam się czy to nie jakieś zwierze, ale za kilka sekund czuje tańczące tylne koło na kamieniach, i wiem, że przejażdżka z głowy. Całe powietrze uszło w mniej niż minute, żeby było zabawniej nie zabrałem żadnych narzędzi, pompki ani dętki, więc telefon do ojca, i po 30 minutach leżenia na skrzyżowaniu Chełmskiej z Rzepichy ewakuacja do garażu..
Kategoria do 50km, MTB
takie nic
-
DST
21.50km
-
Czas
00:55
-
VAVG
23.45km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Sprzęt MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
odwróciłem wreszcie mostek w rowerze mtb, i pojechalem to potestować, w trakcie wjazdu pod kopiec Kościuszki przypominalem sobie o tym, ze mialem nie przesadzać z powodu nadwyrężonej kostki, więc zjechałem do mostu Zwierzynieckiego, i przejechalem sie bulwarami do galerii Kazimierz i z powrotem. nic ciekawego, ale lepsze to niz.. nic.
Kategoria do 50km, MTB
szybka szosa
-
DST
29.00km
-
Czas
00:57
-
VAVG
30.53km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybki wieczorny wypad z braku czasu wcześniej, akurat tak, żeby zdążyć na mecz. Do toru i z powrotem.
Kategoria do 50km, Szosa
lasek
-
DST
32.00km
-
Czas
01:34
-
VAVG
20.43km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Sprzęt MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dłuugiej przerwie w jeździe na rowerze mtb postanowiłem ruszyć go wraz z poprawą pogody w Krakowie. Ostatni tydzień praktycznie przesiedziany w domu, bo Euro i leje.. więc wybrałem się w kierunku lasku, rozruszać rower i trochę pojeździć w terenie. Po takiej przerwie dopiero teraz naprawdę poczułem jak wielka jest rożnica w wadze i odczuciach z jazdy między rowerem szosowym a mtb. Niesamowite ;)
W sumie w lasku jeszcze sporo błota, więc starałem się ograniczac do żwirowych ścieżek, a z braku większej ilości czasu nie byłem tam też zbyt długo. Razem z kilkoma okrążeniami Błoń wyszło ponad 30km, jutro będzie więcej ;)
A że teraz mi się nudzi w oczekiwaniu na mecz, to nawet narysowałem mapkę trasy, co w przypadku Lasku Wolskiego mija sie raczej z celem, ale niech będzie.
Kategoria do 50km, MTB
tor w burzy
-
DST
26.00km
-
Czas
00:55
-
VAVG
28.36km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj w Krakowie od rana piękna pogoda, miałem mało czasu, jeszcze chciałem zdążyć na mecz - więc wybrałem start o 15 i w planie krótką trase. Oczywiscie wybrałem godzine, o której zaczeło padac i przeszła burza. Złapała mnie juz za mostem Zwierzynieckim, nie chciało mi się wracać, więc w dosc ulewnym deszczu dojechałem do toru i z powrotem przez Błonia do domu. Jedyne, marne pocieszenie to miny mijanych niedzielnych rowerzystów, ktorzy w tym deszczu spędzili z 2 razy więcej czasu, bo jechali pooowoooli.. Ostatnie 3km przejechalem juz bez opadów, w wychodzącym zza chmur słońcu. To sie nazywa szczęście..
Kategoria do 50km, Szosa
wariacja do toru
-
DST
32.50km
-
Czas
01:08
-
VAVG
28.68km/h
-
VMAX
44.60km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Próbowałem utrafić w okienko pogodowe bez deszczu, i nawet nawet sie udało. Trasa jak widać w tytule, do toru i z powrotem, w ramach odpoczynku po wczorajszej jeździe, która może nie była zbyt wymagająca, ale czułem ją w nogach.
Udaje sie praktycznie przejechać całość na sucho, dopiero przy Błoniach w trakcie powrotu zaczyna kropić, a prawdziwa ulewa zaczyna sie pod UP, kilkaset metrów przed końcem.. Większym problemem i tak były korki w każdym możliwym miejscu ;)
Kategoria do 50km, Szosa



