"Tak o" w niedziele
-
DST
68.00km
-
Czas
02:28
-
VAVG
27.57km/h
-
Podjazdy
554m
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybrałem sie popołudniu skorzystać z pięknej pogody. Wybór padł na Zelków od strony Ujazdu, potem miał być Kleszczów, ale odpuściłem go celowo, więc objechałem przez Zabierzów i Balice do Morawicy, a potem przez Liszki do toru i do domu.
Rower jutro idzie do serwisu, bo na zakrętach na zjazdach jest bardzo niestabilny, i nie bardzo trzyma tor jazdy. Tyle koło (chyba) nadaje się do centrowania, albo innej regulacji, o ktorej nie wiem, bo cos jest zdecydowanie nie tak. Dosłownie "pływa" przy skrętach na boki, czuje, że mi ucieka, przez co musze hamować, a to sprawia, że wyrzuca mnie z zakrętów. Dlatego właśnie odpuscilem podjazd pod Kleszczów, żeby potem nie musieć zjezdzac z góry, a na wszystkich zjazdach jechałem baaardzo asekuracyjnie, maksymalnie z 40km/h. Troche to musiało śmiesznie wyglądać ;)
Kategoria 50-100km, Szosa



