Fuxior prowadzi tutaj blog rowerowy

Kraków - Libiąż - Oświęcim - Zator - Babice - Kraków

  • DST 133.00km
  • Czas 04:16
  • VAVG 31.17km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Podjazdy 936m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 sierpnia 2012 | dodano: 29.08.2012

W sumie to chyba jest największy dystans przejechany przeze mnie jednego dnia samotnie. No i odkryłem tajemnicę wysokich średnich prędkości uzyskiwanych przez innych, które byly wyraznie wyzsze od moich z jazd blisko Krakowa. W momencie w którym jedzie się dłuugo po dobrej drodze bez żadnych zatrzymywań, bez znaczenia czy pod góre czy z górki, średnia rośnie dość widocznie. Ameryki nie odkryłem, bo to logiczne, ale mi wyszła całkiem niezła, i to liczona z jazdą po Oświęcimiu (ronda..) i po Krakowie.


Sama trasa jest bardzo w porządku. Droga do Oświęcimia przez Alwernie i Libiąż nie jest opanowana przez tiry, jest ich stosunkowo niewiele. Droga z Oświęcimia na Zator jest o tyle świetna, że prawie cały czas lekko w dół (co wyraźnie widać na wykresie poniżej), więc leci sie bez wysiłku ponad 40km/h. Nawierzchnia na całej długości dzisiejszej jazdy bardzo dobra, momentami świetna. Nie wiem czy uzbierałbym kilometr ze złych fragmentów.

No i musze pochwalić kierowców, bo jak na tyle czasu spędzonego na "polskich drogach" to momenty, w których miałem zawahania i niebezpiecznye sytuacji mogę policzyć na palcach jednej ręki. No ale jeep wyprzedzający TIRa, na dwupasmowej drodze z zerowym poboczem, ze mną jadącym z naprzeciwka.. no to jest dość niezapomniany widok, i raczej mocno przerażający.


Kategoria ponad 100km, Szosa


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ieral
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]